Hakuro H24- pędzel wielozadaniowy




Hej Kochane,
dzisiaj po raz pierwszy na moim blogu, pojaw się recenzja pędzla do makijażu twarzy. Muszę zacząć od tego, że nie posiadam zbyt wielu pędzli, ponieważ moje makijaże są bardzo naturalne i praktycznie każdego dnia wyglądają tak samo. Oczywiście posiadam pędzel do pudru, pędzelki do cieni i do brwi. Natomiast nie mam w swoich zbiorach pędzli do rozświetlacza, korektora, bronzera itd. Dzięki współpracy z drogerią BodyLand, otrzymałam do testów pędzelek do różu. Bardzo się z tego faktu ucieszyłam, ponieważ mam sporą kolekcję róży i jeden pędzel, który odszedł już na zasłużoną emeryturę. Pędzle Hakuro są już produktami kultowymi, posiadają je wszystkie fanki makijażu. Teraz i ja mam go w swojej "kolekcji". 


















Pędzel wykonany jest z włosia syntetycznego, trzonek zrobiony jest z drewna. Całkowita długość pędzelka to 18cm, długość włosia 3,3cm - 2cm. Model Hakuro H24























 Pędzelek jest ścięty, dzięki czemu idealnie nadaje się do nakładania różu i bronzera. Idealnie wpasowuje się pod kość policzkową. Oprócz tego, że nakłada produkt, fajnie go także blenduje. Na pewno nie zostawi placka różu na naszym policzku.



























Włosie jest bardzo gęste, dość zbite, dzięki czemu róż/bronzer bardzo łatwo się nakłada.Wystarczy delikatnie dotknąć i kolorowy produkt osadza się na włosiu. Oczywiście najlepiej strzepnąć nadmiar, ale jeżeli nawet o tym zapominałam... pędzelek świetnie wszystko rozciera. 










 






Tak jak możecie zobaczyć, pędzelek jest gruby, a ścielecie rzecz ujmując, ma dużo włosia. To ogromny plus, ponieważ produkt nie znika nam na pędzlu, tylko się go trzyma. Włosie jest bardzo miękkie i delikatne, w zasadzie nie czuję, że maluje nim swoją twarz. Jest niezwykle delikatny i przyjemnie mizia podczas makijażu.















Pędzelek przeszedł wiele, testowałam go naprawdę namiętnie. Co zaobserwowałam? Na pewno to, że pędzel rewelacyjnie się myje, wystarczy odrobina mydełka, czy szamponu i wszystko się pięknie domywa. Pędzel suszyłam w pozycji leżącej , bez osłonek, za każdym razem wracał do swego pierwotnego kształtu. Nie rozszedł się na boki, włosie nadal jest miękki i delikatne. Co najważniejsze, pędzel nie gubi włosów. Miałam kiedyś zwykły pędzel nn, który strasznie gubił włoski, czasami miałam całe policzko w czarnych włoskach, niczym nóżki pająka. Z tym pędzlem nic takiego się nie dzieje. Myłam go w zimnej, ale także w bardzo ciepłej wodzie, mocno tarłam, ściskałam, wykręcałam w ręczniczek. Za każdym razem pędzel wracam do swojego kształtu.Moczyłam też miejsce łączenie skuwki z trzonkiem, byłam ciekawa czy pędzelek się rozejdzie, ale nic takiego się nie stało. Dalej jest w jednej części, nadal jędrny, miękki i sprężysty. Dla mnie to rewelacja, ciesze się, że ta marka robi tak porządne pędzle, za tak przystępną cenę. Pędzel kosztuje 26zł Tutaj. Pędzelek używałam głownie do różu, ale do bronzera także się nadaje. Idealnie dopasowuje się pod kość policzkową, nakłada odpowiednią ilość produktu i wszystko pięknie rozprowadza. Ten pędzel tak mi się spodobał, że zakupię kolejne z tej serii, na pewno kupię pędzel do bronzera i kilka słynnych pędzelków do oczu. Mam nadzieje, że pędzel zostanie ze mną na długi czas, może teraz będę się z nim delikatniej obchodziła, bo testy zdał wzorowo :)













40 komentarzy:

  1. Muszę sobie taki pędzel do różu sprawić :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja jeszcze nie mam żadnego z Hakuro:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam sporo pędzelków z Hakuro, zwłaszcza do oczu, a także do podkładu - u tego niestety rozeszło się spojenie skuwki z trzonkiem, mimo że zawsze starałam się, aby woda nie miała dostępu do tego miejsca, jednak można to skleić, a sam pędzel dalej spisuje się bez zarzutu ;) Z pozostałych jestem bardzo zadowolona i pewnie uzupełnię swoją gromadkę, głównie właśnie o pędzle do konturowania ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Podoba mi się i też się kiedyś zastanawiałam nad jego kupnem :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Odpowiedzi
    1. Ja i moje skróty myślowe ;D Chodziło mi o ogół pędzli hakuro ;D

      Usuń
  6. same plusy widzę;) ja mam zamiar zamówić z Hakuro pędzel do podkładu:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja mam kilka pędzli Hakuro i bardzo je lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  8. A ja marzę o tych pędzlach, a przynajmniej o pędzlu do pudru i różu Hakuro :)))

    OdpowiedzUsuń
  9. Przydałby mi się :) Mam Hakuro do podkładu i bardzo go lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Pędzle Hakuro są świetne! Tego akurat nie posiadam, ale noszę się z zamiarem jego zakupu :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Genialny jest ten pędzelek no i dobra cena :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Właśnie testuje kilka pędzli z Hakuro, ale akurat nie ten :) póki co zapowiadają się fajnie, ale zobaczymy czy są równie dobre jak twój pędzelek do różu :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Mam ten pędzel i jest rewelacyjny :) bardzo go lubię i sprawdza się znakomicie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ale fajny, przydałby się i mnie:_))

    OdpowiedzUsuń
  15. Pędzel wygląda rewelacyjnie. :) Przydałby się jakiś nowy. ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Uwielbiam pędzle Hakuro :)

    OdpowiedzUsuń
  17. W mojej kosmetyczce brak pędzla do podkładu :) Hakuro to świetna firma!

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo lubię pędzelki Hakuro :) mają bardzo miłe i delikatne włosie ;))

    OdpowiedzUsuń
  19. Też mam ten pędzel i jestem z niego mega zadowolona! :*

    http://tocouwielbiam.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  20. Uwielbiam pędzelki Hakuro, ale jakoś nie mogę przekonać się do różu na mojej twarzy:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja jeszcze takiego nie mam.

    OdpowiedzUsuń
  22. mam aż 2 szt tego modelu :) jest świetny :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Chciałam go ale w ostatniej chwili zrezygnowałam

    OdpowiedzUsuń
  24. a ja mam z avonu i tez jestem zadowolona :)
    Alice :)

    OdpowiedzUsuń
  25. ja na razie mam nadmiar pędzli więc nie skuszę się ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. nawet sam wygląd pędzla zachęca;)
    Zapraszam!
    http://cherrrryw.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  27. Fajny ten pędzelek :) Ja do różu już mam jakiś :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Na mojej liście od dawna są pędzle Hakuro, ale akurat tego nie brałam pod uwagę ;) Ja do różu już mam swojego ulubieńca :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Mam go i też jestem z niego zadowolona, zresztą ze wszystkich moich Hakuro jestem :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Mam dwa pędzle Hakuro i jestem z nich ogromnie zadowolona :) następnym jaki zakupię bedzie zapewne ten który prezentujesz - takiego jeszcze nie mam :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Mam pędzel do podkładu Hakuro i jestem pewna, że na tym jednym się nie skończy :)

    OdpowiedzUsuń
  32. mam podobnie, tylko 4 pędzle bo stawiam na pielęgnacje a nie na tuszowanie niedoskonałości :)

    http://jzabawa11.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  33. oj przydałby mi się taki pędzel ;)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Do połowy pełna... , Blogger