Makeup Revolution Paletka ESSENTIAL MATTES 2- Moja opinia

Hej Kochane,
dzisiaj przychodzę do Was z moją opinią na temat paletki Makeup Revolution. Ostatnio zrobiło się bardzo głośno o produktach tej marki, sama bardzo polubiłam róże w kształcie serca, mam ochotę także na bronzer. Podobno ma dość chłodny odcień i jest zupełnie matowy. Ale dzisiaj o innych matach :) Ostatnio zaczęłam bawić się makijażem, ale nadal szukam spokojnych, neutralnych kolorów . Takich, które pasują na co dzień, do pracy, ale da się z nimi wyczarować także makijaż wieczorowy. Stawiam na maty, ponieważ są najbardziej eleganckie i subtelne. Kiedy zobaczyłam nowe paletki Makeup Revolution i odcienie jakie znajdują się w paletce Essential Mattes 2, zapragnęłam ją mieć. Jak się sprawdziła u mnie? Zapraszam dalej.








OPAKOWANIE:
plastikowa paletka z okienkiem, przez które widać kolory, to ułatwia sprawę, jeżeli posiadamy kilka paletek i rano się spieszymy. Opakowanie jest dość solidne, zamykanie jest mocne. Nie wiem jak zniosłoby podróż, czy upadek, bo trzymam ją bezpiecznie w toaletce :) Paletka mieści  12 cieni o całkowitej masie 14g. Jej cena to około 20zł 


KOLORY:
kiedy przeglądałam kolorki wszystkich paletek, ta przemówiła do mnie najbardziej. Sporo jasnych kolorków, ale także mocne brązy. 





PIGMENTACJA:
powoli zaczynają się schody, ponieważ kolory na palcu, czy na dłoni wydają się mocno napigmentowane, niestety na powiece nie jest już tak kolorowo. Po pierwsze jasnych kolorów zupełnie nie widać, stapiają się z powieką i nie dają żadnego krycia. Warto zaznaczyć, że zawsze używam bazy pod cienie. Z ciemniejszymi koralami jest już lepiej.















Jak widać, kolorki są bardzo przyjemne i całkiem fajnie napigmentowane, niestety na powiece już nie wyglądają tak ładnie. Jak wspomniałam wyżej jasnych kolorów praktycznie nie widać, ciemne są widoczne, ale brzydko się blendują, robią plamy, którą ciężko rozetrzeć. Wiem, że nie jestem mistrzynią makijażu, ale z cieniami Inglota nie mam takich problemów. Jeżeli już uda mi się rozetrzeć cienie, one całkowicie się ze sobą mieszają. Nie widać różnicy w kolorze. W efekcie mam brudną plamę, a spojrzenie wygląda na ciężkie i zmęczone. Po za tym cienie strasznie się osypują, wystarczy je lekko dotknąć, żeby się pokruszyły. Oczywiście na policzku też zostawiają ślady, bardzo się osypują. Może ktoś powie, ok, ale to cienie za 20zł i mam za duże wymagania. NIe wiem, czy tak jest, ale lubię rano mieć komfort przy makijażu, spieszę się, chce szybko podkreślić oko. A tutaj muszę się namęczyć,a efekt jest po prostu średni, 






KONSYSTENCJA:
cienie są bardzo suche, znacznie różnią się od cieni Inglota, które suną po powiece, te są bardzo oporne na nakładanie i blendowanie. Pomimo bazy i dobrych pędzelków, efekt jest zawsze taki sam :/Oko wygląda na wysuszone i zmęczone.



MOJA OPINIA:
podobają mi się kolory! W zasadzie tyle. Opakowanie, cena, dostępność to też są plusy, ale minusów jest znacznie więcej. Kiepska pigmentacja, w przypadku jasnych kolorów jej brak, ciemne tworzą plamy i nie łączą się ze sobą. Ciężko się rozcierają, osypują się i wysuszają powiekę. Wydaje mi się, że powieka ma pełno zmarszczek, załamań, czego naprawdę nie ma. I ten efekt zmęczenia powiek Wrrr. Nie polecam jej, strasznie ciężko mi się z nią współpracuje :) Jednak wybaczam jej to, gdybym zapłaciła za nią 80zł, byłabym wściekła :) Spróbują innej wersji, może któraś z satynowych paletek, okaże się lepsza. Jakie są Wasze doświadczenia z tymi paletkami, jakie możecie mi polecić? 



46 komentarzy:

  1. Przyznam, że nigdy mnie nie musiała. Może dlatego, że mam Naked.

    OdpowiedzUsuń
  2. ja teraz szukam paletki w odcieniach fioletu brązów i beżów ma za dużo

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam Essential Shimmers i jestem z niej zadowolona. Kolory są odpowiedio napigmentowane. Sama paletka jest bardzo wydajna tylko aplikator rozwalił mi się przy pierwszej próbie umycia.

    OdpowiedzUsuń
  4. ostatnio często natrafiam na recenzję tej paletki:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja mam wersję iconic i jestem zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ładne odcienie, delikatne-takie lubię.

    OdpowiedzUsuń
  7. Myślałam nad nią,na palcach wyglądają na mocne kolory,szkoda,że gubią się na powiekach :(

    OdpowiedzUsuń
  8. podoba mi się kolorystyka tej paletki :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Myślałam nad nią,pigmenty na palcach mocne,szkoda,że bledną na powiece :(

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie miałam okazji jeszcze używać żadnej :) Ale prezentuje się spoko :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Osobiście posiadam iconic 3 i ja jestem zadowolona nie widzę w tej palecie wad jak dotąd.

    OdpowiedzUsuń
  12. ja mam czekoladkę z Makeup Revolution i tam jakość jak dla mnie jest, tej nie miałam, więc ciężko coś powiedzieć, choć nie można surowo oceniać, bo to nie zoeva za 70 parę złotych, tylko niższa półka, dużo niższa

    OdpowiedzUsuń
  13. A wiele kobietek sobie chwali te paletki ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie miałam niczego tej marki i raczej nic mnie nie kusi :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Duuużo kolorów :)
    Mi wystarczą jeden jasny i dwa ciemne ;)
    Alice

    OdpowiedzUsuń
  16. Kolory są ładne, szkoda, że jasne są w praktyce niewidoczne, a reszta też rozczarowuje.

    "To tania paletka, czego oczekiwać" to dla mnie slaby argument. Jeśli jest kiepska, to lepiej nie kupować jej, tylko coś lepszego, choćby mniejszego...

    OdpowiedzUsuń
  17. Paletka jak najbardziej w moim stylu :)

    OdpowiedzUsuń
  18. mi z kolei kolorystyka się w niej nie podoba, kwestia gustu ;) szkoda, że się nie sprawdziła :/

    OdpowiedzUsuń
  19. Powiem Ci,ze już nie jednokrotnie wrzucałam do koszyka w drogeriach internetowych te paletki i zawsze się rozmyślałam. Chyba miałam jakieś przeczucie :)
    Szczerze mówiąc już mnie po Twoim poście nie kuszą. Ze mnie żadna wizażystka ale cienie ma być widać,mają się nie obsypywać i trzymać jak na dłużej na powiece bez poprawek.
    Co do samych kolorów ,to ja też właśnie takie lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Z pewnością jej nie kupię ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja mam Iconic 1 i jestem z niej bardzo zadowolona ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Kusiła mnie ta paletka, ale po Twojej recenzji chyba jeszcze przemyślę ten zakup ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie wiem czy to kwestia zdjęcia, ale mnie nawet kolory nie przekonują. Nie mam nic z tej firmy i raczej nic nie kupię.

    OdpowiedzUsuń
  24. Będę pamiętać, żeby jej unikać ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. przepiękna paleta! :)

    http://lamodalena.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  26. Nie lubię cieni o suchej konsystencji. Widzę że jakość tej paletki jest słaba. Ale i cena niska więc nie ma co oczekiwać.

    OdpowiedzUsuń
  27. Odcienie mi się podobają :) szkoda że tyle wad ma..

    OdpowiedzUsuń
  28. Kolorki bardzo mi się podobają, ale szkoda że się osypują, to mnie najbardziej denerwuje w cieniach, jak wszystko zsypuje się na policzek i potem ciężko to zetrzeć :/.

    OdpowiedzUsuń
  29. Szkoda ze na oku nie wyglądają tak dobrze bo paletka bardzo ładna :-)

    OdpowiedzUsuń
  30. kolory niby fajne, ale jak mówisz, że jasne kolory się stapiają z powieką to nie fajnie. Lubię jasne cienie a wiadomo, że nakładanie ich milion razy na nowo, aby miały jakiekolwiek krycie nie jest miłe..

    OdpowiedzUsuń
  31. Szkoda, że jakościowo są kiepskie no ale cena też jest niska jak na tyle odcieni. Choć odcienie pięknie i chyba tylko tyle.

    OdpowiedzUsuń
  32. Bardzo mnie kuszą te paletki Makeup Revolution ale najpierw pragnę wypróbować Sleek

    OdpowiedzUsuń
  33. też miałam ochotę na tą paletkę ale właśnie słyszałam o kiepskiej pigmentacji

    OdpowiedzUsuń
  34. A ja jestem zadowolona . Tylko mam te błyszczące;)

    OdpowiedzUsuń
  35. Kurczę, a ja właśnie bym ją chciała. Teraz sama nie wiem... ale kolorki ma super!

    OdpowiedzUsuń
  36. Kolorystycznie faktycznie idealna, szkoda że jakość taka słaba. A już myślałam, że znalazłam coś dla siebie.

    OdpowiedzUsuń
  37. kolorki totalnie nie dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  38. posiadam paletkę MR ICONIC 2 i jestem, z niej zadowolona, jest wystarczająca na moje potrzeby i umiejętności

    OdpowiedzUsuń
  39. u mnie już takie kolory by sprawiły, ze wyglądałabym jak z podbitym okiem. Wiec przesuszenie i przemęczenie - ja podziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  40. Ciągle mam ochotę na jakąś paletkę tej marki, ale do tej mnie po Twojej opinii nie ciągnie. Choć kolorki w opakowaniu prezentują się ładnie :-)

    OdpowiedzUsuń
  41. Miałam Iconic 3 i byłam z niej bardzo zadowolona :) Gdybym nie posiadała Naked 3 to na pewno bym dalej ją z przyjemnością używała a tak to poszła w świat.

    OdpowiedzUsuń
  42. Właśnie planowałam kupić tą paletkę, ale jednak tego nie zrobię...

    Pozdrowienia ;))

    OdpowiedzUsuń
  43. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Do połowy pełna... , Blogger