Kosmetyki Oeparol, jak się u mnie sprawdziły?


Hejka,
przepraszam za kilka dni milczenia i brak odwiedzin na Waszych blogach, ale dużo się ostatnio działo. Na szczęście to już koniec i złapię nareszcie oddech :) Dzisiaj przedstawię Wam kilka produktów marki Oeparol, które niedawno odkryłam. Często spotykałam kosmetyki tej marki na Waszych blogach, ale ja dopiero teraz miałam możliwość je poznać :) 






Do testów otrzymałam trzy produkty, płyn micelrany, krem nawilżający, oraz jedwab do ciała... Krem od razu porwał mój mąż, a że mam on cerę bardzo suchą, zdałam się na niego. Także można rzec, że testy był rodzinne ;) 







To co ujęło mnie najbardziej to kosmiczne opakowanie kremu do twarzy. Okrągłe, zgrabne pudełeczko, które bardzo przyjemnie prezentuje się na łazienkowej półce. Szata graficzna produktów, jest dość minimalistyczna, czytelna i  świeża- podoba mi się :) 


Zacznę  od produktu, który polubiłam najbardziej, mianowicie płyn micelarny. Plus za opakowanie, w którym widzimy zużycie produktu! 








Uwielbiam testować płyny micelarne i mam ich hektolitry na koncie. Jedne są lepsze, drugie gorsze, ale płyn Oeparol to jeden z tych płynów, które szczerze mogę polecić każdemu, a zwłaszcza osobom o wrażliwych oczach... Sama nie mam większych problemów z oczami, ale ostatnio dokucza mi alergia i moje oczy są bardzo podrażnione i nawet lekko spuchnięte. Płyn jest ultradeliktany i przyjemny w stosowaniu, Nie pocieram oczu, wystarczy chwila i cały makijaż zostaje na płatku. Płyn nie pozostawia tłustej warstwy, efektu mgły na oku, czy tłustego filmu. Jest niezwykle delikatny, ale również skuteczny bez przeszkód zmywa eyeliner i mocniejszy makijaż. Bardzo delikatny, przyjemy i skuteczny produkt. 








Krem HYDROSENSE- krem intensywnie nawilżający, opakowanie, które jest urocze i bardzo fikuśne, zdobywa u mnie punkty :) Jak wspomniałam wyżej, krem przygarnął mój maż. Ma on bowiem bardzo suchą, wrażliwą i delikatną skórę, zatem kremy nawilżające to u niego produkty pierwszej potrzeby. Konsystencja jest odpowiednia, bowiem szybko się wchłania, nie zostawi tłustego filmu... Ja od siebie dodam jeszcze,  że konsystencja przypomina masełko i bardzo przyjemnie rozprowadza się na skórze. Bardzo szybko się wchłania i pozostawia przyjemne uczucie  nawilżenia. Niweluje ściągnięcie cery i wygładza. Krem jest bardzo wydajny, wystarczy go niewielka ilość, Ja narzekałabym jedynie na zapach, ale czasami warto wytrzymać tych kilka chwil dla lepszych efektów później ;) 



















Na sam koniec balsam do ciała, jak wiecie wielką fanką balsamowania nie jestem, częściej sięgam po masła i oleje. Ale oczywiście sprawdziłam działanie balsamu na swojej skórze. Balsam ma bardzo przyjemną, dość lekką konsystencję na mojej skórze wchłania się niemal natychmiast. Dla mnie to produkt idealny na lato i na poranne smarowanie ciała. Wieczorem, wolę cięższe formuły. Ale dla osób, które nie lubią mocno natłuszczonej skóry, ten produkt będzie bardzo przyjemny. Balsam jest wydajny, przyjemnie nawilża i wygładza skórę, staje się ona delikatniejsza. Lubię to w balsamach, ponieważ twarda woda może spędzić sen z powiek. Nie jest to dla mnie produkt niezbędny, ale ja po prostu nie jestem balsamową dziewczyną :) 










Całą trójkę używało nam się z bardzo przyjemnie, kosmetyki te mają całkiem przyjemne składy i są dostępne prawie w każdej aptece. Ich ceny też są bardzo przyjemne dla portfela, Jestem ogromnie zaskoczona płynem micelarnym i na stałe zagości on w mojej toaletce. Krem nawilżający, spełnia swoją rolę jest przyjemny, delikatny i działa. Sądzę, że mąż był na tyle zadowolony, że po wykończeniu zapasów, na pewno zwróci się do mnie z prośbą o uzupełnienie zapasów tego produktu :) Jestem ogromnie ciekawa pozostałych kosmetyków tej marki, a  także pozostałych serii. Co konieczne powinnam przetestować, podsyłajcie mi swoje typy :) Buziaki!




56 komentarzy:

  1. Pracowałam kiedyś z firmą Adamed, która jest producentem Oeparolu i znam te kosmetyki od podszewki :) są fajne, ale ja się nimi juz "przejadłam " :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Pracowałam kiedyś z firmą Adamed, która jest producentem Oeparolu i znam te kosmetyki od podszewki :) są fajne, ale ja się nimi juz "przejadłam " :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Używałam kiedyś całej trójki i przyjemnie wspominam te kosmetyki.To prawda, opakowanie kremu przyciąga oko :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pierwszy raz widzę te kosmetyki:) nie znam marki. Chyba się na nie skuszę

    OdpowiedzUsuń
  5. Kiedyś miałam probke kremu pod oczy oeparol i pamiętam że Wywarł na mnie dobre wrazenie. Jestem bardzo ciekawa tych produktów, dobry płyn by się przydał :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten krem faktycznie dziwak, ale dlatego zwraca uwagę. U mnie też raczej mąż by go używał, ze względu na typ cery. Ale micelek wygląda nieźle, balsam zresztą też, ja wolę lekkie formuły, z olejkami nie bardzo się lubię.

    OdpowiedzUsuń
  7. nigdy wcześniej nie nałamtej firmy, ale wizę że jest obiecująca :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie miałam nic z tej firmy, choć wielokrotnie ją widywałam np. w aptekach :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Miałam ten krem do twarzy i wspominam go jako mały koszmar xD Ale to dlatego, że nie był odpowiedni dla mojej cery :)

    OdpowiedzUsuń
  10. nie miałam okazji próbować, chętnie poznam płyn

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie widziałam jeszcze nigdzie kosmetyków tej firmy, tylko pomadki. Jak znajdę, to chyba się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Balsam ciekawy ale żadnego z tych produktów nie miałam jeszcze:)
    Zapraszam Cię na konkurs do mnie http://swiatmylady.blogspot.com/2016/05/urodziny-bloga-konkurs.html

    OdpowiedzUsuń
  13. Myślę, że krem mógłby mnie zainteresować.

    OdpowiedzUsuń
  14. Kurczę! Ostatnio w Twoim poście nie znałam firmy, którą opisywałaś i teraz znowu nowość, o której nie słyszałam! Mam sporo do nadrobienia :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Krem do twarzy ma niesamowite opakowanie, bardzo przyciąga uwagę i samo się prosi aby wypróbować ten kosmetyk. Chętnie go przetestuje bo moja skóra jest sucha i jak na razie nie znalazłam odpowiedniego kremu, który ją dobrze nawilży. O marce kosmetycznej nie słyszałam. Dzięki za świetną recenzję :)
    Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  16. Używałam kiedyś kosmetyków tej marki i z tego co pamiętam - na prawdę dobrze się u mnie spisały :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Lubię każdy z tych produktów, szczególnie micel :)

    OdpowiedzUsuń
  18. A są dostępne stacjonarnie? Czy tylko online :)?

    OdpowiedzUsuń
  19. Właśnie jestem wysmarowana tym jedwabiem do ciała :-)

    OdpowiedzUsuń
  20. Markę znam jedynie ze słyszenie. Jeszcze nie używałam żadnego z tych produktów.

    OdpowiedzUsuń
  21. Ta marka jest jedną z moich ulubionych. Kremy do rąk mają wspaniałe :-)

    OdpowiedzUsuń
  22. micel miałam i lubiłam, mam krem pod oczy i lubię, balsam testuje jedna koleżanka, krem do twarzy druga:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Opakowanie kremu rzeczywiście fajne :D

    OdpowiedzUsuń
  24. Zaciekawiłaś mnie,skoro to kosmetyki bardzo delikatne,to może to coś dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  25. Miałam próbki kremów z retinolem Oeparol i są fantastyczne. Ale ich zakup będę rozważać dopiero w okolicach jesieni.

    OdpowiedzUsuń
  26. ciekawe jak u mnie spisały by się ich produkty ;)
    PorcelainDesire

    OdpowiedzUsuń
  27. Muszę kiedyś spróbować :) bo nigdy z tej firmy nic nie miałam

    OdpowiedzUsuń
  28. Też nie jestem balsamową dziewczyną, przybij piątkę!:)

    OdpowiedzUsuń
  29. Ja właśnie najchętniej przygarnęłabym ten jedwab do ciała :D

    OdpowiedzUsuń
  30. Nie miałam żadnego z tych produktów, ale jak widać są to fajne kosmetyki w przyjemnej cenie :-)
    Karolinko, ponieważ używałaś już tyle płynów micelarnych, miałaś może też płyn Redbloker? :-)

    OdpowiedzUsuń
  31. Ciekawe produkty, zainteresował mnie płyn micelarny :)

    http://garderobelove.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  32. Nie miałam jeszcze nic od nich. Podobają mi się opakowania i to okrągłe również, bardzo ciekawe :)
    Pozdrawiam i zapraszam na nowy post :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Mnie w szczególności zainteresował płyn micelarny. Przez moje bardzo wrażliwe oczy bardzo ciężko jest mi znaleźć ideał, który jednocześnie zadowoli mnie swoim działaniem, nie pozostawi tłustej otoczki na skórze i nie będzie podrażniał oczu. Chyba skuszę się na wypróbowanie produktu tej marki :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Lubię kosmetyki tej marki. Miałam tę serię, mają z niej świetny krem pod oczy. Osobiście lubię serię wiesiołkową, dość intensywnie kwiatowo pachnie ale mi odpowiada:)

    OdpowiedzUsuń
  35. Słyszałam o tej marce i bardzo mnie ciekawi :)

    OdpowiedzUsuń
  36. nie posiadam jeszcze żadnego produktu, ale wydają sie być bardzo dobre :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  37. Z Oeparol lubię krem do rąk oraz pomadkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  38. Z tej firmy nic nie miałam, ale z chęcią wypróbuję ten płyn micelarny :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Jeszcze nie miała przyjemności używać kosmetyków firmy Oeparol. Cała trójka prezentuje się dość ciekawie.
    :*

    OdpowiedzUsuń
  40. Nie znam tej firmy kosmetycznej, jednak poszczególne opakowania bardzo przykuły moją uwagę! :))

    OdpowiedzUsuń
  41. Marka mnie zaciekawiła bardzo;) super się przedstawia

    OdpowiedzUsuń
  42. Tych kosmetyków jeszcze nie miałam w swoich łapkach :) jestem ich ciekawa ❤

    OdpowiedzUsuń
  43. u mnie płyn również sprawdził się najlepiej. Co do kremu, mój mąż także go przygarnął, chociaż ja również czasem po niego sięgam :)

    OdpowiedzUsuń
  44. też je mam i mam podobne zdanie do twojego, szczególnie obawiałam się tłustości poprzez zawartość parafiny w balsamie, ale delikatna i mięciutka skóra po użyciu wszystko wynagradza

    OdpowiedzUsuń
  45. Płyn micelarny chętnie bym wypróbowała także :-)

    OdpowiedzUsuń
  46. Ciekawe opakowania:) Ja osobiście jeszcze nic nie miałam od nich :)

    OdpowiedzUsuń
  47. Kosmetyków Oeparol nie miałam jeszcze okazji wypróbować, ale płynowi micelarnemu z przyjemnością dam szansę. Jestem ciekawa czy pokona moich dotychczasowych faworytów.

    OdpowiedzUsuń
  48. Nie wiem dlaczego, ale ta marka zupełnie mnie do siebie nie przekonuje. Krem faktycznie ma bardzo oryginalne opakowanie :)

    OdpowiedzUsuń
  49. Widziałam ostatnio pomadkę tej marki w aptece, ktoś kiedyś wspominał o świetnym kremie do rąk... zaczynają mnie naprawdę ciekawić te produkty ;)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Do połowy pełna... , Blogger