Matowa pomadka Sleek Matte Me!!!!


Witam Kochane,
dzisiaj kolorowy post, ostatnio głośno o wszelakich matowych i długotrwałych pomadkach do ust. To już istne szaleństwo i muszę przyznać, że i ja dałam się w to wciągnąć :) Postanowiłam na markę Sleek, którą miło wspominam  we względu na szałowe paletki cieni. Na stronie kosmetykomania.pl, odnalazłam spory wybór kolorystyczny, bardzo popularnych na zagranicznym Youtubie pomadek Matte Me! Nie pozostało nic innego, jak zamówić, testować i podzielić się z Wami moimi odczuciami Zapraszam 






Zacznę od informacji technicznych :) Pomadka, zamknięta jest w plastikowym, kwadratowym opakowaniu, z czarną, lekko matową nakrętką. Pojemność to 6 ml, pomadka może być używana przez 36 miesięcy od otwarcia. Pomadka, posiada klasyczny gabeczkowy aplikator, dość giętki dzięki czemu, łatwiej wyrysować nam idealne usta :) Cena pomadki, to 26,90, znajdziecie ją na stronie kosmetykomania.pl TUTAJ






Długo zastanawiałam się nad kolorem, ponieważ na stronie jest ich naprawdę sporo. Postanowiła jednak pozostać wierna sobie i poszukałam, dziennego, klasycznego nudziaka, w których czuję się najlepiej! Moje ryzyko, ukazało się jedynie w tym, że kolor ten jest lekko szary, lekko siny, czyli idealnie wpisujące się w obowiązujące trendy :) Poza tym, to nadal, klasyczny, zgaszony róż, który sprawdzi się idealnie dla każdego typu urody i na każdą okazję.






Kolor na który się skusiłam to BIRTHDAY SUIT i jest to najpiękniejszy odcień nude, jaki kiedykolwiek miałam w swoim posiadaniu! Dlaczego tak uważam?! Przede wszystkim dlatego, że jest on chłodny i bardziej różowy, niż beżowy. A ja zdecydowanie lepiej, czuję się w zgaszonym różu, niż w brązie na dodatek ciepłym. 






Aplikacja jest bardzo łatwa, szybka i przyjemna. Nie korzystam z żadnej konturówki, całość ust, maluję tylko i wyłącznie pomadką Matte Me! Aplikator, pozwala na dotarcie do kącików i obrysowanie konturów Przy aplikacji tego typu pomadek, sprawdza się zasada im mniej, tym lepiej Nakładam, jedną, cienką warstwę produktu i pozostawiam do wyschnięcia. Tylko tyle wystarczy, aby pokryć całe usta. Zero mazów, prześwitów, otrzymujemy, jednolitą taflę koloru! Początkowo, pomadka ma lekko błyszczące wykończenie, po paru chwilach zastyga na mat i jest nie do ruszenia, 









Pomadka jest niesamowicie trwała, jest dosłownie nie do zdarcia. Wytrzymuje picie, jedzenie (z wyłączeniem tłustych potraw) oraz pocałunki :) Czerwona pomadka z tej serii, sprawdzi się zatem idealnie na randce ;) Nie odbija się także na ubraniach, nawet tych jasnych, zachowuje się jak wgryziona w nasze wargi. Nie zauważyłam, żeby pomadka nadmiernie przesuszała mi usta, zachowuje się po prostu tak jak matowy produkt. Zastyga, przez co delikatnie jest wyczuwalna, ale nie podkreśla załamań i zmarszczek. Ja dbam o swoje usta, regularnie nakładam peeling, oraz wszelkie masełka pielęgnacyjne, dlatego nie mam problemu z noszeniem tego typu produktów. Trwałość, imponująca, spokojnie do 6 godzin, bez poprawek! Pomadka, nie migruje, nie ciemnieje, nie zostawia plam, czy smug, po prostu się zjada, stopniowo znikając z ust. Ale dzieje się to bardzo subtelnie i nie wymaga szybkiej interwencji. Uważam, że to niesamowicie komfortowy produkt, wszędzie tam, gdzie musimy i chcemy wyglądać nienagannie i to przez dłuższy czas. Jestem z niej bardzo zadowolona i zastanawiam się nad kolejnymi odcieniami! Polecam i życzę dużo buziakowania :) 





56 komentarzy:

  1. No kolor po prostu ideał!
    Chciałabym mieć :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja nie mogę, przecudny efekt, no i piękne usta <3 Nie miałam nic ze słynnego Sleeka, ale czas to zmienić :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny odcień ma ta pomadka :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pomadka samym opakowaniem zachęca do kupna. Aplikator z tego co widzę bardzo przyjemny i nie za duży. Kolorek bardzo mi się podoba, bardzo lubię takie kolorki i czuje się w nich dobrze. Coś czuje że zamówię kilka odcieni pomadki sleek :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Rzeczywiście ten kolor dobrze do Ciebie pasuje! Niezły efekt bez konturówki :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Przepiękny odcień. Mam go już nawet na wishliście i przy okazji najbliższych zakupów na pewno ją sobie sprawię ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. ale jesteś opalona, super! ja skusiłam się na pomadkę w płynie Golden Rose

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hihi, Kochana, to pierwsza moja opalenizna chyba od lat, moja twarz nie chcę sie opalać, ale tym razem się udało :) Nie nakładam teraz podkładu, bo po pierwsze chce się nacieszyć kolorem ;) po drugie, nie mam takiego odcienia w zbiorach, który by mi pasował :) Na Golden Rose też zerkam, a jaki masz kolorek?

      Usuń
  8. Piekny kolor :) Moja ulubiona to Borjoius 10. Sleek jest o polowe tanszy chybs wyprobuje :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo lubię matowe szminki:)

    OdpowiedzUsuń
  10. piękny kolor! Uwielbiam matowe wykończenie

    OdpowiedzUsuń
  11. Taki kolorem podoba mi się najbardziej :) Bardzo lubię matowe pomadki :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękny kolor, pasuje do Ciebie.
    Na ostatnim zdjęciu wyglądasz fantastycznie!

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękny kolor, bardzo do Ciebie pasuje.
    Lubię matowe pomadki, ale stawiam na bardziej intensywne kolory i zdecydowanie odcienie czerwieni, nie różu.

    OdpowiedzUsuń
  14. Podoba mi się ten kolorek, lecz maty jak na razie nie do końca są moimi ulubionymi, chyba ,że i mnie "wciągnie to szaleństwo" ')

    OdpowiedzUsuń
  15. Cudowny kolor tej pomadki! ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo fajnie wygląda na ustach :-)

    OdpowiedzUsuń
  17. Kolor idealnie trafiłby w moje gusta :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo podoba mi się efekt :)

    OdpowiedzUsuń
  19. kolor mega cudny, idealny dla mnie ;) no i widać opaleniznę najbardziej na nosku ;) buźka <3

    OdpowiedzUsuń
  20. Również bardzo lubię tę pomadkę. Jeden z najładniejszych chłodnych róży, jaki kiedykolwiek miałam:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Kolor jest piękny :) uwielbiam matowe pomadki :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie lubię matowych pomadek, ale ta mnie po prostu zachwyciła.

    OdpowiedzUsuń
  23. mam tę pomadkę i jeszcze matowe z bourjois, ale zdecydowanie lepiej czuję się w połysku ;)
    PorcelainDesire

    OdpowiedzUsuń
  24. Pięknie wygląda na ustach :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Kolor idealny na co dzień i do mocnych makijaży :D

    OdpowiedzUsuń
  26. Pieknie Ci w takim kolorze Kochana! U siebie jednak widzialabym mimo wszystko troszke cieplejsze tony ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Super wyglądasz:) Ja do tej pory byłam przyzwyczajona do nudziaków, ale ostatnio odkryłam, że lepiej wyglądam w bordzie i fuksjiL(

    OdpowiedzUsuń
  28. Fantastyczny kolor! Taki podoba mi się na ustach najbardziej! :)

    http://garderobelove.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  29. Od razu wiedziałam, że to ten odcień! Pięknie Ci w nim :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Ciekawa jestem jak prezentowałby się na mnie :) Tutaj bardzo mi się spodobał.

    OdpowiedzUsuń
  31. Ładny kolor :) Mam z tej serii fiolet, ale coś nie umiem go równo nałożyć, robią się smugi. Ale matowe pomadki w płynie od dawna bardzo lubię i testuję większość nowości :P

    OdpowiedzUsuń
  32. Nice Inspirations

    FOLLOW my Blog!!! Maybe we can follow each other!!!
    www.rimanerenellamemoria.de

    OdpowiedzUsuń
  33. Pięknie się prezentuje na ustach <3

    OdpowiedzUsuń
  34. Przepięknie trafiłaś w kolor, ale to już chyba szczegół i dobrze sama o tym wiesz:) Po drugie pomadka prezentuje się rewelacyjnie, co jeszcze bardziej zachęciło mnie do jej kupna i za to mogę być Ci wdzięczna!

    OdpowiedzUsuń
  35. Uwielbiam te pomadki, a kolor jest wprost genialny <3

    OdpowiedzUsuń
  36. Wygląda bardzo ładnie :) Kolor śliczny :) Chyba się na nią skuszę :)

    Zapraszam do mnie :)
    patisonkaaa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  37. Bardzo fajny kolorek. Mam w swoich zbiorach chyba takie już ze 3, z różnych firm. Koniecznie muszę się skusić na tę pomadkę, ale zdecydowanie w innym kolorze:)

    OdpowiedzUsuń
  38. Świetny efekt! Odcień bardzo w moim guście! :-)

    I jaka ładna toaletka czai się w tle. Też bym taką chciała, ale nie mam gdzie wstawić...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odcień jest fantastyczny to prawda... Dziekuje bardzo, to mój ulubiony kącik w całym mieszkaniu :)

      Usuń
  39. Mam swojej tegorocznej liście dokładnie ten kolorek <3

    OdpowiedzUsuń
  40. Mam dokładnie ten sam kolor ;) Potwierdzam trwałość :) to jedna z bardzo nielicznych pomadek, która nie roluje mi się w cienki paseczek (nie wiem jak to opisać). Np. słynna Bourjois to robi :/
    A ta wytrzymuje nawet większość jedzenia :)
    Ma Pani bardzo ładny, naturalny kształt ust.
    Pozdrawiam ~W

    OdpowiedzUsuń
  41. wygląda przepięknie ! Idealnie do Ciebie pasuje :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Zakochałam się w tym kolorze! Muszę sobie zapisać, na pewno ją kiedyś wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Odcień ma perfekcyjny! Chcę go :D!

    OdpowiedzUsuń
  44. Mamy podobnie, bo ja też wolę pomadki które wpadają w pudrowy róż niż klasyczny beż - a ciepły beż to już w ogóle nienajlepszy dla mnie;) Ze Sleeka mam dwa cienie do powiek - jeden lubię, drugiego nie lubię, bo zmienia kolor na jakiś brudny zamiast lila;)

    OdpowiedzUsuń
  45. Kocham takie kolory pomadek :) Muszę się skusić na tą pomadkę

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Do połowy pełna... , Blogger