Pani Wiosna nowy ShinyBox


Pani Wiosna, nareszcie zapukała do mych drzwi, a to za sprawą marcowego ShinyBox. Już sama szata graficzna najnowszego pudełka, sprawia, że usta same się śmieją. Mamy wiosnę i trzeba się z tego cieszyć! Wyciągnęłam z szafy pastele, mam nowe wiosenne perfumy i cały box produktów do testowania, żyć nie umierać ;) Sprawdźmy zatem, co kryje najnowsza propozycja Shiny 










Szata graficzna, bardzo przypadła mi do gustu, pudełko było zapakowane w dodatkowy karton, dzięki czemu, nic się nie uszkodziło. Brawo! Bo wcześniej, bywało z tym różnie. 









Na pierwszy rzut, wysuwa się serum do rzęs LashVolution, którego obecność w boxie, była bardzo mocno reklamowana już dużo wcześniej. Pudełka, wyprzedały się błyskawicznie, za sprawą tego produktu, co mnie wcale nie zdziwiło, cena serum przewyższa bowiem cenę całego pudełka. Ja osobiście miewam romanse z odżywkami do rzęs, ale czasami oszukuję i używam ich do brwi. Uważam, że im to przyda się dużo bardziej :) 








Kolejny kultowy już produkt, który znalazł się w marcowym boxie, w zasadzie dzięki ankiecie na FB, to rękawica Glov Quick Treat, co prawda, wersja na palec, ale i tak super. Osobiście jestem fanką rękawicy Glov i uważam, że ta mini wersja jest świetną opcja na wyjazdy i poprawki w ciągu dnia 
















Włos ma głos, czyli o produktach do pielęgnacji włosów, które znalazły się w boxie. Osobiście lubię, znajdywać tego typu produkty, dużo bardziej niż balsamy i masła do ciała. Na pierwszy plan, wysuwa się szampon marki Schauma, nie jest to marka pierwszego wyboru, ale dla męża się nada :) 










Kolejny produkt, to suchy szampon, marki Schwarzkopf got2b Fresh it Up. Wersja mini, bardzo mi odpowiada, na wypady weekendowe, czy wyjazdy wakacyjne. Mały, lekki i poręczny. Jestem uzależniona od suchych szamponów i zawsze muszę mieć jakiś zapas. W awaryjnych sytuacjach, sprawdzają się rewelacyjnie. Nie znam produktów tej marki, zazwyczaj stawiam na Batiste, zatem jestem bardzo ciekawa.










Coś do twarzy, to propozycja marki Jadwiga Papka do cery trądzikowej... Przyznaję, że spotykam się z tym kosmetykiem, po raz pierwszy, ale z przyjemnością go przetestuję. Nie mam dużych problemów z cerą, ale kiedy coś mi wyskoczy, mam nadzieję, że ten produkt to uspokoi :)










Kolejno, mamy maseczkę od marki Bielenda, jest ok, ale bez szału, wolałabym coś innego w tym miejscu, choć maseczki lubię i chętnie stosuję, wolałabym jakąś niszową markę, zobaczyć w tym miejscu.









Coś do pielęgnacji stóp... Krem do walki z potliwością stóp, od marki Delia, osobiście nie mam z tym problemów i nie często sięgam po tego typu kosmetyki, jestem zadowolona tak 50 x 50... Wolałabym krem do rąk,











Na sam koniec, odrobina koloru w postaci kremowego różu do policzków, marki Bell. Osobiście uwielbiam róże, bo to one pobudzają moją karnację do życia, bez nich jestem biała jak płótno. Nie wiem jak sprawdzi się u mnie wersja kremowa... Niemniej, to fajny pomysł na wiosenny, świeży i lekki makijaż.


















Jak same widzicie, pudełko ma naprawdę przyjemną zawartość. Osobiście, najbardziej cieszy mnie serum do rzęs, paluszek od Glov, oraz Papka od Jadwigi. Pozostała produkty są ok, ale nie wyrywały mnie z butów :) Niemniej, przyznaję, że dla samego serum, warto było kupić to pudełko i tak też się stało :) Box nie jest już dostępny, ale możecie zamówić kwietniowe pudełko, które obiecuje Spełnić Marzenia, już nie mogę się doczekać, a Wy ? 







29 komentarzy:

  1. Najbardziej ucieszyło mnie serum:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bywały lepsze pudełka moim zdaniem.

    OdpowiedzUsuń
  3. Widziałam już kilka postów z tym pudełeczkiem i zawsze miło mi się na nie patrzy :) Świetna zawartość :D

    OdpowiedzUsuń
  4. zawartość jak dla mnie jest ok :) ja bym się cieszyła z tego mini glova :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pudełko jak dla mnie przeciętne :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Widziałam to pudełko już na innych blogach i uważam, że jest bardzo fajne. Nie miałabym ochoty próbować tylko suchego szamponu, a tak wszystko chętnie bym przetestowała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tez uważam, że jest fajnie, bywało lepiej (Winter spa ) i gorzej również, więc uważam, że to pudełko jest naprawdę udane :)

      Usuń
  7. Byłabym zadowolona z papki Jadwigi. Poza tym niby zawartość jest ok, ale czułabym jakiś niedosyt.

    OdpowiedzUsuń
  8. Tylko Delia mi się nie podoba.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też średnio, nie przepadam za produktami do stóp w boxach

      Usuń
  9. Też czekam na to kwietniowe pudełko. To jakoś średnio mi przypadło do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajna ta wiosenna zawartość;) Serum do rzęs i papka od Jadwigi chyba najfajniejsze z całego boxa;)

    OdpowiedzUsuń
  11. całkiem przyzwoicie tym razem ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ciekawa zawartość i szata graficzna pudełka

    OdpowiedzUsuń
  13. Mnie ten box by nie urzekł. Serum do rzęs mam, maseczkę Bielendy też miałam.

    OdpowiedzUsuń
  14. Pudełko ciekawe, ale nie mogłabym powiedzieć łał.

    OdpowiedzUsuń
  15. Zrezygnowałam z subskrypcji pudełek na początku roku i, jak dotąd, nie żałuję. Nie znalazłam w nich jeszcze nic, co by mnie zachwyciło i sprawiło, że żałowałam iż nie dokonałam zakupu. Podoba mi się kolor różu, choć osobiście wolę pudrowe konsystencje. Serum do rzęs mam, ale zbyt nieregularnie go używam, aby cokolwiek zdziałało. Reszta bez szału.

    OdpowiedzUsuń
  16. Your blog is very remarkable, each visit is always something new that I get. thank you

    OdpowiedzUsuń
  17. mnie się zawartość pudełeczka podoba -wszystko bym zużyła. Szata graficzna cudna ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Rewelacyjna zawartość!! :)

    http://garderobelove.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  19. super ♥ I don't know any product, but it looks great!

    OdpowiedzUsuń
  20. Jedynie szamponu nie mogłabym używać ze względu na skład, ale tak poza tym to zawartość nawet spoko ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Kusi mnie rękawica ale w nieco większym wydaniu ;-)

    OdpowiedzUsuń
  22. I znowu pudełko takie ni to ni to. Odżywki do rzęs narazie omijam szerokim łukiem. Szamponów Shauma nie lubię ani ja ani mój Mąż bo łupież mamy po nich masakryczny. Krem Delia miałam i spisał się średnio. Jedyne co mnie przyciąga to ten naparstek z GLOV i ewentualnie róż bo ma ładny odcień.

    OdpowiedzUsuń
  23. to pudełeczko jest super ;)

    Miłego i słonecznego dnia ;)

    Kolorowej i udanej środy ;) :*

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Do połowy pełna... , Blogger