Średnioporowate włosy moje - Maska Anven w akcji



Cześć mam na imię Karolina i mam średnioporowate włosy. To takich wniosków doszłam już jakiś czas temu bacznie obserwując swoje włosy. Metodą prób i błędów sięgałam po różne odżywki i maski, a także wszelkie olejki do  pielęgnacji. Po jednych widziałam pozytywne efekty, po innych niechciany puch. Przez kilka lat skłaniałam się ku naturalnej pielęgnacji, co oczywiście przekładało się na wygląd moich włosów. Kiedy raz zgrzeszyłam, dalej już samo poleciało... To trochę jak z dietą, jeden trójkącik pizzy i nawet nie wiesz, kiedy masz 5 kg nadwyżki. Podobnie było w moim przypadku, kiedy włosy wyglądały już bardzo źle, zadziałałam ekspresowo i sięgnęłam po profesjonalne kosmetyki, które oczywiście uporały się z tym. Ale niesmak porzucenia bardziej naturalnych sposobów pozostał. Z pomocą przyszedł mi sklep Kopalnia Zdrowia, który wysłał mi do testów maskę, stworzoną z myślą o moich włosach, czyli maskę Winogrona i Keratyna dla włosów średnioporowatrych od Anven.










Czym charakteryzują się włosy średnioporowate? To tak naprawdę mieszanka włosów niskoporowatych i wysokoporowatych. To włosy pozornie zdrowe i mocne, ale poprzez nieodpowiednią pielęgnacje, stres, palące słońce, stylizacje i koloryzację, można szybko się zniszczyć. Moje włosy są ciężkie, grube, bardzo długo schną, lekko się puszą i nie reagują na żadną stylizację. Są proste, koniec, kropka... Mają dużą objętość, od nasady są normalne, na długości przesuszone, czasami rozdwajają mi się końcówki. Są dni, że wyglądają gładko i zdrowo, innym razem są spuszone i matowe... Kapryśne jak pogoda :)










Maska ANVEN, szybko stała się hitem blogosfery, wszak to nasza koleżanka po fachu, nasze włosowe guru. Często czytałam porady i wskazówki na jej blogu, tak zaczęłam olejować swoje włosy, szkoda tylko, że przestałam... Na szczęście pewne kwestie da się w życiu naprawić i właśnie to postanowiłam zrobić. 










Maska, zamknięta jest w płaskim, plastikowym słoiczku o pojemności 200 ml cena to 39,99 Na pierwszy rzut oka, uznałam, że to mało jak na moje długie i gęste włosy i pewnie maska skończy mi się po trzech użyciach., Nic bardziej mylnego. Maska ma bardzo bogatą konsystencję, jest wręcz jak masło. Wystarczy jej niewielka ilość, aby pokryć włosy. Maska, trzyma się włosów, nie spływa z nich, co jest ogromnym plusem. Nakładam ją od połowy długości włosów i trzymam na głowie około 30 min Ale efekt 15 min czyli powiedzmy roboczo ekspresowy, też przynosi oczekiwane rezultaty. Zapach jest bardzo delikatny i przyjemny, troszkę męski, ale naprawdę nie jest męczący i uciążliwy 














Maska ma bardzo przemyślany skład, który robi na moich włosach małe cuda :) 







Maska jest dość dobrze nawilżająca, dzięki zawartości aloesu, zawiera także keratynę i jedwab, czyli białka, ale w moim przypadku proteiny dobrze się sprawdzają. Oczywiście jeżeli dbam o zachowanie proporcji, Kiedyś zdarzyło mi się przeproteinować włosy i to był czysty koszmar! Ponadto olejek winogronowy i krzemionkę. 











Efekty: Zacznę od tego, żeby nakładać maskę od połowy włosów i pamiętać, aby nie wychodzić z nią wyżej w przeciwnym wypadku może mocno "przyklepać" naszą czuprynę. Maska bowiem silnie wygładza i dyscyplinuje włosy. Wspaniale dociąża włosy, przez co mniej się puszą. Stają się lejące i sypkie, są miękkie i pełne zdrowego blasku. To jest efekt wow!!!! Włosy wyglądają na zdrowe, są jak tafla, sama nie mogłam przestać ich odtykać i na nie patrzeć. Wystarczyło nałożyć maskę na pół godziny, aby cieszyć się takim efektem. Maskę nakładam raz w tygodniu, po pierwsze nie chcę aby ten efekt zniknął, chcę aby był możliwy do powtórzenia za każdym razem :) Boje się, że włosy się przyzwyczają do tego dobra :) Po drugie po prostu ją oszczędzam :) Używam jej zawsze wtedy kiedy chcę osiągnąć efekt wow, ale wtedy kiedy widzę, że coś złego się dzieje i włosy zaczynają się puszyć, matowieją i stają się suche w dotyku. Jedna aplikacja i wszystko staje się gładkie i lśniące. To maska dla włosów gęstych, puszących i suchych. Takich które potrzebują dociążenia. Włosy cienkie z pewnością byłyby przyklapnięte i obciążone zbyt mocno. Jestem absolutnie oczarowana efektem jaki daje i z pewnością będzie moim stałym bywalcem. Maska jest wydajna poprze gęstą konsystencję, co pozwala mi na kilka kuracji upiększających. Jeżeli macie włosy podobne do moich, będziecie zadowolone. Efekt gładkich, lejących się włosów, bez zbędnego puchu i suchych końcówek. 






28 komentarzy:

  1. Szkoda że nie dla mnie. Mam cienkie włosy i właśnie może je za bardzo obciążyć.

    OdpowiedzUsuń
  2. Coraz bardziej mnie ta maska intryguje :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam w planach zakup tej maski, ale najpierw muszę trochę wykończyć swoje zbiory :)

    OdpowiedzUsuń
  4. tak czytam i chyba sama mam właśnie takie średnio porowate włosy :)raz jest super, na drugi dzień nie mogę na nie patrzeć mimo stosowania odżywek :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam w planach ją zamówić jak tylko wykończę dwie maski ;). Zastanawiam się właśnie nad nią oraz nad tą do włosów wysokoporowatych. Obawiam się trochę keratyny bo moje kudły jej nie bardzo lubią.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawe, jakby sprawdziła się u mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Moje włosy nie przepadają za produktami z keratyną. Niestety ciężko im dogodzić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje się z nią lubią, ale wszystko w odpowiednich proporcjach i nie przy każdym myciu. Też sa kapryśne te kudły moje :)

      Usuń
  8. Moje włosy są wysokoporowate w kierunku średnioporowatych. Z chęcią zapoznam się z ta maską, ale za około 4 miesiące, ponieważ niedawno miałam keratynowe prostowanie włosów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I jak Twoje wrażenie po zabiegu? Ja też myślę, aby dokupic sobie wersję dla włosów wysokoporowatych i raz na jakiś czas im ją zaaplikować :)

      Usuń
  9. Nigdy o niej nie słyszałam, ale warto się jej przyjrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Też mam chyba średnioporowate włosy, więc ta maska by się nieźle u mnie sprawdziła:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Chce wypróbować, ale wersje do włosów niskoporowatych :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Prezentuje się super i rzeczywiście wygląda jak mocno treściwy krem. Na moich włosach chyba się nie sprawdzi, choć szukam produktu, który w końcu porządnie je odżywi :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Chyba nie dla mnie, bo moje włosy są strasznie cienkie i bałabym się jednak obciążenia.

    OdpowiedzUsuń
  14. Czaję się na tą maskę dla włosów niskoporowatych :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Mam chęć na maseczkę ale w wersji do włosów niskoporowatych.. bardzo jestem jej ciekawa :-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazdroszczę niskoporowatych włosów :) to po pierwsze, po drugie warto spróbować, bo efekty są :)

      Usuń
  16. bardzo fajnie się zapowiada :) ja również mam włosy bardzo kapryśne pozdrawiam ;D

    OdpowiedzUsuń
  17. To ja już wiem że nie byłaby dla mnie bo mam włosy cienkie :(

    OdpowiedzUsuń
  18. Niestety nie dla mnie ci ona :( Mam cienkie włosy i nie wyglądałoby to zbyt fajnie potem :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są dostępne trzy warianty tej maski, może lepsza dla Ciebie okazałaby się maska do włosów niskoporowatych

      Usuń
  19. szkoda że ja nie wiem jakie mam włosy może pielęgnacja stałaby się łatwiejsza :(

    OdpowiedzUsuń
  20. Ciężko stwierdzić czy ta maska byłaby dla mnie :) Ale zawsze trzeba spróbować by się przekonać :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Mam ogromną ochotę wypróbować jej maskę do niskoporowatych włosów, ale na razie czeka mnie zużycie zapasów! Jestem bardzo ciekawa jak sprawdzi się na moich włosach :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Przy wygranej w konkursie mogłam zakupić maski Anwen i żałuję, że tej wersji do średnioporowatych już nie było :( Na szczęście była do nisko, więc mam a dodatkowo wzięłam olejek :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Do połowy pełna... , Blogger