Bądź piękna z Bell HypoAllergenic



Kosmetyki Bell, pamiętam od wczesnego dzieciństwa. W kosmetyczne mojej babci i mamy, widywałam pomadki i pudry tej marki. Co więcej wtedy służyły mi kreatywnej zabawy  :) Dzisiaj także mi służą, ale już do celów dla których stworzono kosmetyki kolorowe. Marka przez te lata bardzo się zmieniła i rozwinęła. Dzisiaj kojarzy mi się z dostępnością, oraz bezpieczeństwem, ponieważ seria HypoAllergenic, to ulubione produkty mojej mamy, która jest alergikiem i sięga tylko po sprawdzone produkty. Każda próba przetestowania czegoś innego, kończy się szybkim powrotem do sprawdzonych produktów marki. Jestem zaprzyjaźniona z Bell od dawna, ale z dreszczykiem podekscytowania, wyczekuję kolejnych nowości, a tych naprawdę nie brakuje. Same zobaczcie.













Co jakiś czas, marka wypuszcza na rynek nowości, które szybko podbijają serca polek. I wcale się temu nie dziwię. Moja ostatnią miłością jest najnowszy podkład marki, który sprawdza się genialnie na mojej mieszanej skórze. Nie tworzy efektu maski i pozwala skórze oddychać, mimo tego utrzymuje się cały dzień <3 Nude Liquid Powder, to podkład, który nie oksyduje, ma piękną gamę kolorów, oraz nie zapycha. Sądzę, że to będzie hit tego roku  mojej kosmetyczki













Trzy odcienie, które idealnie pasują do słowiańskiej urody, mój optymalny odcień to 02 












Nowości marki, to także korektor rozświetlający pod oczy, oraz korektor w sztyfcie, który pomoże zakryć wszelkie zmiany na cerze. Poprzednią wersje korektorów, zużyłam w ilościach hurtowych. Jest to lekki produkt, który nie podkreśla załamań i nie powoduje podrażnień nawet w tak delikatnej okolicy jakimi są oczy. 














Podobnie jak tusze, które przebadane są przez lekarzy okulistów i dermatologów  zapewniają bezpieczeństwo używania tych produktów. 














W kwestii makijażu ust, marka od dawna zaskakuje nowymi formułami i odcieniami. Tym razem do czynienia mamy z płynnymi, matowymi pomadkami Metallic Liquid Lips, oraz brokatowymi Magic Glitter Lips. Od lewej 01, 202 (Athens), 204 ( New York) 02


































Dla fanek nieco bardziej nawilżających formuł, marka oferuje pomadki o kremowej konsystencji w postaci, wygodnych sztyftów. Przyznaję że oba kolory skradły moje serce. 02 to idealny, dzienny nudziak, a odcień 07 to soczysta fuksja, idealna na większe wyjścia, czy randkę :)














Do makijażu twarzy satynowy bronzer, który nie tylko wymodeluje twarz, ale doda jej odrobinę zdrowego blasku. Jest bardzo miękki w wykończeniu i pięknie wygląda na skórze. Fresh Bronze Powder 02 















 A na policzka słodki odcień różu, który pięknie rozświetla skórę, Idealnie współgra z moją jasną karnacją Magic Glow Blush nr 01 














W szafach marki Bell, znajdziemy także bazy pod makijaż, bazy pod cienie, eyelinery i konturówki. Wszystkie kosmetyki są przebadane przez dermatologów, dzięki czemu zapewniają bezpieczeństwo. Alergicy nie muszą rezygnować z przyjemności, jakim jest makijaż. Dzięki tym produktom, mogą czuć się bezpieczni. Moja mama jest tego najlepszym przykładem. Ja sama lubię zaglądać do szafy Bell i testować kolejne produkty. Niewątpliwie moim hitem są korektory pod oczy, kolorowe masła do ust oraz najnowszy podkład, który koniecznie musicie przetestować, jeśli jeszcze tego nie zrobiłyście.











Znacie produkty marki Bell, który z nich jest Waszym ulubionym, a może dopiero macie ochotę poznać je bliżej, koniecznie dajcie mi znać, od czego zaczniecie?! 

31 komentarzy:

  1. Z podkładu jestem zadowolona, a w moim przypadku to szok :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Podoba mi się jasna kolorystyka podkładu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też pamiętam tę markę z dzieciństwa:) Miałam kiedyś korektor z tej marki ale się u mnie kompletnie nie sprawdził:(

    OdpowiedzUsuń
  4. ogólem marka ma naprawde sporo super produktow! ostatnio jednak rzadko po nią sięgam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. W tej chwili wolę inne marki, ale kolory są piękne :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Narobiłaś mi ochoty. Muszę sobie koniecznie zobaczyć kosmetyki Bell. Bardzo lubię ich róże :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Marka "stara jak świat" a dopiero słyszę o niej pierwszy raz.
    pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. O tak,marka stara jak ja :D Lubię Bell,mam róże na policzki (ale jeszcze ze starej serii,nie Hypoallergenic),podobają mi się szminki w sztyfcie i taką bym sobie sprezentowała w jakimś fajnym ciepłym kolorze :)

    OdpowiedzUsuń
  9. super marka jedna z lepszych jakie miałam :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Te metaliczne pomadki bardzo mnie interesują (; OBSERWUJE!

    OdpowiedzUsuń
  11. ostatnio czesto pojawia sie bell w mojej kosmetyczce; )

    OdpowiedzUsuń
  12. Wspaniałe produkty, chętnie bym je wypróbowała :) tak się złożyło, że żadnego jeszcze nie próbowałam :)
    Pozdrawiam cieplutko myszko :*

    OdpowiedzUsuń
  13. muszę ten podkład wypróbować :)
    pozdrawiam cieplutko :))
    woman-with-class.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam korektor z Bell i bardzo sobie chwalę, a teraz zaciekawił mnie podkład.

    http://sar-shy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. Całkiem zapomniałam o tej marce i widzę, że przybyło dużo perełek :) bardzo fajny post przypomina o starej dobrej marce w nowej wersji :D obserwuję!

    OdpowiedzUsuń
  16. Uwielbiam testować nowości, więc rozumiem Twoje podekscytowanie :D Z Bell uwielbiam korektor Multi Mineral pod oczy :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Znam te kosmetyki i ich używam 🙂Podkład widzę pierwszy raz i już mi się podoba jasny odcień 🙂

    OdpowiedzUsuń
  18. Fajnie ze Bell wypuszcza tak duzo nowosci i wpisuje sie w trendy :D

    OdpowiedzUsuń
  19. do mnie marka Bell jakoś niespecjalnie przemawia, ale ostatnio kupiłam sobie z niej matową pomadkę i jestem zadowolona :)

    mojaszafamodnaszafa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  20. Podkład muszę koniecznie wypróbować! Jestem bardzo ciekaw jak się sprawdzi na mojej suchej skórze!

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie miałam nic tej firmy, ale kuszą mnie zwłaszcza pomadki :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Nic nie mam Bell. Przyznam, że nigdy mnie nie kusiła. ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Oj jak dawno nie miałam nic z bell - widzę, że mają same perełki!
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Ten jasny podkład jest przepiękny :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Przepiękne są te kosmetyki, jeżeli działają tak jak wyglądają, to trzeba je wypróbować!

    OdpowiedzUsuń
  26. Mnie sie tez korektor nie sprawdzil i tusz, ale z pomadek jestem bardzo zadowolona ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Najbardziej zaciekawiłaś mnie podkładem, ale też bardzo lubię pomadki z Bell :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Do połowy pełna... , Blogger