Co nowego wpadło do mojej kosmetyczki i nie tylko?!


Dzisiaj przychodzę do Was z luźnym postem dotyczącym nowości, jakie ostatnimi czasy się u mnie pojawiły. Garść kolorówki, szczypta pielęgnacji (wraz z postanowieniami) i kilka innych wymarzonym rzeczy. Sama uwielbiam podglądać Wasze nowości i plany zakupowe, więc mam nadzieję, że i Wam się spodoba :) Kto wie, może czymś się zainspirujecie?! :) 

















Zacznę od mini paletki marki Smasxbox, którą mam już jakiś czas u siebie i muszę Wam powiedzieć, że to prawdziwa perełka. Trzy produkty, które są całkowicie matowe, nadają się idealnie do wykonania całego makijażu twarzy. Dwa bronzery jeden w chłodnej, drugi w ciepłej tonacji, wspaniale się uzupełniają. No i ta kompaktowa wielkość, idealna do torebki :)














Pozostając w temacie paletek, nowość w mojej toaletce czyli słynna czekoladka, tym razem skusiłam się na wersję Nudes... Kolory, pigmentacja i trwałość jak najbardziej na plus. Niestety te odcienie są dla mnie zbyt ciepłe i nie do końca czuję się w nich dobrze... Może jesienią stanie się mi bliższa? 














Ostatni produkt do makijażu to nowy korektor pod oczy marki Too Faced, ma tak fantastyczne opinie, że musiałam go wypróbować na własnej skórze. Póki co testy trwają i na pewno będzie osobny wpis na jego temat.













Korzystając z promocji w drogerii Rossmann, skusiłam się na płyn micelarny od Bielenda z serii Botanic Spa. Olejek tak mnie zachwycił i rozbudził moją ciekawość, że systematycznie będę kupowała kolejne produkty  z zielonej serii. Tym bardziej, że te produkty mają bardzo przyjemny skład i cenę :) 















Uzupełniłam nieco półkę z tonikami i znowu postawiłam na ukochane Eco Lab, tym razem wybrałam tonik do cery przetłuszczającej się, oraz nowość tonik złuszczający, zobaczymy jak się sprawdzi? 




























Na uwagę zasługują także nowe produkty, jakie otrzymałam od marki Nacomi, jak wicie maseczka liftingująca z tej serii jest moim hitem, jestem bardzo ciekawa jak sprawdzą się dwie pozostałe. Ponadto kolejny olejek do zmywania demakijażu, oraz ukochany olej bawełniany do pielęgnacji włosów.












Kolejne nowości, tym razem od marki Yoskine, to nowa linia dedykowana skórze młodej i skłonnej do niedoskonałości. Generalnie nie mam problemów z cerą, ale czasami coś mi wyskoczy, więc będzie okazja aby sprawdzić ich moc.













Moje nowości, która ściśle łączą się z moim postanowieniem, otóż wróciłam do regularnego olejowania włosów i znowu sięgnęłam po delikatne szampony i naturalne maski. Kiedyś tak właśnie wyglądała moja rutyna, a moje włosy to uwielbiały. Czas ich posłuchać i skłonić się ku naturze, którą tak lubią. Peeling do skóry głowy, olej kameliowy, delikatne szampony oraz maska z naturalnym składem, oto moi sprzymierzeńcy w walce o zdrowe włosy :) 























A możecie macie ochotę na wpis dotyczący moich włosów, czego używam, jak i czym olejuje swoje średnioporowate, rozjaśniane kosmyki? Na co zwracam uwagę, a czego unikam jak ognia? Dajcie mi koniecznie znać w komentarzu.













Na deser coś, bez czego ja nie potrafię żyć, mianowicie perfumy <3 Raz na kwartał nowy flakon pojawia się w mojej kolekcji. To jest choroba, ale niestety podobno tego się nie leczy ;) Skusiłam się na YSL Black Opium, które są idealnym zapachem na okres jesień-zima. A, że była promocja, to jakoś tak wyszło ;) 













Moja mała wisienka na torcie, to torebka w pięknym czerwonym kolorze, kiedy ją zobaczyłam od razu przed oczami miałam te wszystkie jesienne stylizacje z trenczem i szarym swetrem w roli głównej. Kocham tego typu dodatki i od lat wybieram skórzaną galanterię. Jest niezwykle odporna i wytrzymała, poza tym latami zachowuje swój kształt. Same powiedzcie, czyż ten kolor nie jest piękny? 






To już wszystkie nowości, jakie zagościły w moim domu w ostatnim czasie. Koniecznie napiszcie, co Wam udało się kupić i co najbardziej wpadło Wam w oko z moich nowości?! Buziaki :* 




40 komentarzy:

  1. Widzę tu wiele ciekawych produktów. Obyś była z nich zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  2. To u mnie chyba najbardziej obfity w nowości byl czerwiec i lipiec :) teraz nic :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo jestem ciekawa korektora Too Faced. Właśnie dumam nad zakupem jakiegoś korektora.

    OdpowiedzUsuń
  4. No same świetne nowości i nawet Opium <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Też w ostatnim czasie zakupiłam sobie czekoladę, aczkolwiek odrobinę inne odcienie cieni są u mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A na która się zdecydowałaś? Może jest nieco chłodniejsza niż Nudes?

      Usuń
  6. Większość z tych rzeczy z chęcią bym kupiła :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Te paletki czekoladki kusza mnie od jakiegoś czasu :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Odpowiedzi
    1. A jak szukasz chłodniejszej paletki z MUR, to zobacz Naked Chocolate. Świetna jest :)

      Usuń
  9. Ta paletka ma cudowne, jesienne kolory - jestem pewna, że gdy ta pora roku na dobre rozpanoszy się za oknem, spojrzysz na te kolorki przychylniejszym okiem:D
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Chętnie poczytam post o pielęgnacji włosów. O olejowaniu słyszałam sporo, ale jeszcze ani razu nie skusiłam się na olejowanie moich kosmyków. Chciałabym się dowiedzieć jak do tego podejść i jakich produktów najlepiej do tego użyć.

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo fajne produkty. Super

    Zapraszam do siebie w wolnej chwili,
    Miłego dnia, xx Bambi

    OdpowiedzUsuń
  12. Zapach YSL oraz korektor od TooFaced mam w planach, super ze wpadly w Twoje rece :D

    OdpowiedzUsuń
  13. uwielbiam toniki Ecolabu, tak samo jaki ich maski do włosów i masła do ciała :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. jak będziesz widziała jak z tym korektorem to daj mi znać, bo szukam jakiegoś idealnego :)

    Zapraszam na mój blog urodowy

    OdpowiedzUsuń
  15. Wow, widzę że uzbierało Ci się całkiem sporo nowych rzeczy :) Miałam szampon z Petal Fresh, ale w wersji z drzewem herbacianym bo mam przetłuszczające się włosy i bardzo go sobie chwaliłam - wydajny i dobry jakościowo :D

    Sakurakotoo ❀ ❀ ❀

    OdpowiedzUsuń
  16. woooow te cienie są bardzo w moim guście ;)!!

    OdpowiedzUsuń
  17. Znam ten peeling do skóry głowy i bardzo go lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ale cudowne nowości! Paletkę do konturowania Smashbox bardzo lubię i muszę koniecznie przygotować jej recenzję, to prawdziwy hit tej marki. Korektor z Too Faced baaaardzo mnie kusi, na pewno po niego sięgnę jak tylko zużyję kilka otwartych sztuk :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja chętnie dowiem się czegoś więcej o tym korektorze :)

    OdpowiedzUsuń
  20. chętnie coś wypróbuję, bo dużo ciekawostek :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Widziałam tą torebkę! Bardzo żałuję, że jej jednak nie kupiłam :(

    OdpowiedzUsuń
  22. Z płynu micelarnego Bielendy jestem bardzo zadowolona i na pewno zakupię kolejną butlę :D.

    OdpowiedzUsuń
  23. Z Too Faced mnie kusza korektory!

    OdpowiedzUsuń
  24. Sporo fajnych rzeczy Ci przybyło :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Śliczna jest ta czerwona torebka! Piękny jesienny dodatek. Czekam na opinię na temat korektora, bo wiele dobrego o nim słyszałam i planuję kupić po skończeniu tego z Maybelline :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Widzę Black Opium:) Dobry wybór na jesień.

    OdpowiedzUsuń
  27. Kocham Black Opium i używam go cały rok, ale na zimne miesiące jest chyba najlepszy :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Na tym blogu jest bardzo dużo ładnych zdjęć. Mi to się podoba,

    OdpowiedzUsuń
  29. Super wpis, na pewno coś wypróbuję z twojej listy :D

    OdpowiedzUsuń
  30. Zdecydowanie perfumy Black Opium, no i czekoladka-)

    OdpowiedzUsuń
  31. Ciekawa jestem korektora Too Faced. Ja też mam tę chorobę perfumową :D, ale dobrze mi z nią.

    OdpowiedzUsuń
  32. ja własnie odebrałam mój nowiutki bronzer :D w końcu udało mi sie dobrać idealny odcień. Zamawiałam w House of Beauty. Kupujecie tam też kosmetyki?
    Mają meeega duży wybór i świetne ceny!

    OdpowiedzUsuń
  33. Wszystko mi się podoba, a Black Opium kocham :D

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Do połowy pełna... , Blogger