Mój- sposób na jesienną chandrę | Joanna Botanicals for Home SPA Black Rose



Jesień to moja ulubiona pora roku nie narzekam kiedy pada i jest chłodno. Choć wiadomo, że najbliższa sercu jest złota jesień, pełna pogodnych dni i soczystych kolorów. Niestety jak każdego dopadają mnie gorsze dni, spadek formy i przesilenie daje mi się we znaki. Jestem zmęczona, ospała i apatyczna. Nie mam siły na nic i mało co cieszy mnie w takie dni.  Jedynym ratunkiem jest domowe spa, pełne cudownych otulających zapachów. Niezawodne okazały się kosmetyki marki Joanna Botanicals for Home SPA Black Rose  o nietuzinkowym, ciepłym, kojącym i bardzo wyrafinowanym zapachu czarnej róży. 















Botanicals for Home SPA to nowa linia produktów to seria produktów do kompleksowej pielęgnacji ciała z wyselekcjonowanymi ekstraktami roślinnymi, które mają dobroczynny wpływ na skórę. Serię tworzą trzy linie zapachowe, każda z innym składnikiem aktywnym: czarną różą, mleczkiem owsianym i konopiami. Dzisiaj opowiem Wam o serii z czarną różą, którą skradła moje serce.













Czarna róża, oprócz cudownego, zmysłowo zapachu ma silne działanie antyoksydacyjne i przeciwrodnikowe jest również źródłem witaminy C i E. Przynosi ulgę podrażnionej skórze oraz wzmacnia naczynia krwionośne. Żel pod prysznic ma formę bardzo lekkiego mleczka. Jest to delikatny produkt, który myje i pielęgnuje skórę. Łatwo się pieni, ale nie przesusza i nie pozostawia uczucia ściągniętej skóry. Zapach jaki towarzyszy nam podczas kąpieli, jest wspaniałym ukoronowaniem dnia, szczególnie tego nie do końca miłego.













Drobnoziarnisty peeling do ciała, zatopiony w delikatnym żelu jest fantastyczną alternatywą dla mocnych zdzieraków, nierzadko zatopionych w olejku. Fakt uwielbiam, takie mocne peelingi, ale obecnie wykonuję serię depilacji laserowej i stawiam na nieco delikatniejsze formuły. Wewnątrz peelingu znajdziemy drobno zmielone pestki moreli. Skóra po takim masażu jest zregenerowana, oczyszczona, znacznie gładsza i ujędrniona. Ważne, aby takie zabiegi wykonywać regularnie w celu potrzymania tych efektów. 











Wspaniałym deserem jest balsam do ciała, które ma postać lekkiego mleczka. Dzięki tej formule, z pewnością sprawdzi się o każdej porze roku i dla każdego rodzaju skóry. Ja mam skórę normalną i taka dawka nawilżenia jest dla optymalna. Zawartość masła shea, pozwala zregenerować i nawilżyć i mocno odżywić naszą skórę. Balsam szybko się wchłania, pozostawiając skórę miękką i gładką w dotyku. Dodatkowym plusem tego mleczka jest zapach, który utrzymuje się na skórze długie godziny. Dla mnie to ogromny plus tej serii. 















Krem do rak, to produkt który zużywam w ekspresowym tempie i mam zawsze kilka tubek pod ręką. Krem Black Rose jest bardzo delikatny i ma szybko wchłaniającą się formulę. Lubię takie lekkie konsystencja stosować w ciągu dnia. Szybko mogę wrócić do swoich zajęć nie martwiąc się o tłusty film na dłoniach. W ciepłe dni, kremik jest wystarczający, jednak obawiam się, że kiedy temperatury mocno spadną, może okazać się za słaby. Wtedy zazwyczaj, sięgam po bogatsze formuły, szczególnie na noc. 















Cała seria szybko skradła moje serce, przede wszystkim za zapach, który kojarzy mi się z eleganckimi perfumami. Linia ta pielęgnuje i regeneruje naszą skórę jest delikatna i ma lekkie formuły, dzięki czemu z powadzeniem można stosować je także rano. Ja jednak zostawiłam sobie te przyjemność do mojego wieczornej spa, które ma poprawić mi humor i ukoić moje zmysłu :) I muszę przyznać, że to działa!















Znacie już te kosmetyki? Jaki jest Wasz ulubiony zapach w kosmetykach do pielęgnacji ciała? 

28 komentarzy:

  1. Przepiękne opakowania! Kosmetyków nie znam, nie widziałam ich jeszcze w żadnej drogerii w okolicy :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Już same opakowania bardzo mi się podobają. Może kiedyś skuszę się na tą serię :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. W tym roku mamy piękną jesień. Ja kiedyś nie lubiłam tej pory roku, teraz mi nie przeszkadza. Nie jestem fanką produktów z Joanny więc nie wiem czy się skusze.

    OdpowiedzUsuń
  4. Markę oczywiście znam, ale nie te kosmetyki. Ciekawi mnie jak pachną.

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękna jest ta seria i cała bardzo interesująca :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Joanna ostatnio wypuszcza bardzo ciekawe serie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Takie pachnące kosmetyki mogą wspaniale poprawić nastrój.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ta seria kusi mnie niesamowicie, zwlaszcza ze wieki nie mialam nic Joanny ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Szata graficzna mnie tak przyciąga... :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam kosmetyki z tej serii! Świetne są!

    OdpowiedzUsuń
  11. A to dla mnie nowość - fajnie się prezentują. Jestem mega ciekawa tego zapachu...
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Chętnie wypróbowałabym ten peeling do ciała, kusi mnie oj kusi! :D Pięknie się prezentują te kosmetyki :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Kosmetyki znam tylko z blogów ale wizualnie mi się podobają i ciekawi mnie ich zapach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wizualnie prezentują się fajnie, ale działają jeszcze lepiej :)

      Usuń
  14. Przydałaby mi się takie zabiegi spa ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie widziałam ich wcześniej, ale nie wyglądają jak Joanna... :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Piękne opakowania i zapach też pewnie powala 😁

    OdpowiedzUsuń
  17. opakowania rzeczywiście bardzo ładne, ale ten zapach też mnie ciekawi :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Do połowy pełna... , Blogger